Na szczycie świata

Wczoraj dotarły do mnie paczki z Mt Everestem. Nie miałem za dużo czasu by nimi się nacieszyć (wtorki mam dość mocno zajęte), nawet nie zrobiłem zdjęć, ale zdążyłem zagrać. Grałem sam, wprawdzie w instrukcji nie ma wariantu solo, ale taki istnieje 🙂 Grało mi się dobrze, niestety jeden z klientów zginął w trakcie schodzenia, ale pierwsze wrażenie było bardzo dobre. Jestem zadowolony z wydania, mam nadzieję, że gracze podzielą moją opinię.

Zawsze cieszę się z nowo wydanej gry. Muszę się przyznać, że radość ta nie jest specjalnie mniejsza niż po otrzymaniu Glika – pierwszej gry. Mt Everest to moje kolejne dziecko, fakt że jest kolejne, nie oznacza że jest gorsze od pozostałych. Dzisiaj postaram się porobić zdjęcia, które wrzucę na bgg.

Wkrótce tu na stronie oraz na bgg zamieszczę kilka ciekawostek i pomysłów jakie mam związane z Everestem, oraz połączeniem gry z K2. To tyle na dzisiaj, Everest polecam, to dobra gra 🙂

7 przemyśleń nt. „Na szczycie świata

  1. Panie Adamie, świetna gra, gratulacje! Mam kilka pytań:
    1)gracz rusza przewodnikiem, który nie ma klientów i unika konsekwencji ryzyka, ponieważ nie ma komu odjąć punktu aklimatyzacji, czy to dozwolona zagrywka?
    2)gracz ma ze sobą butlę z tlenem i wraca do bazy po klientów, czy może ich zabrać na dwa pierwsze miejsca, skoro butla z tlenem jest niżej?
    3)czy w trudniejszej wersji Lodowiec Khumbu odkrywamy i pokonujemy dwustopniowo?

    1. Dziękuję 🙂
      Co do pytań:
      Ad.1. Tak, takie działanie jest dozwolone.
      Ad.2. Tu trzeba „poprzestawiać” plecak, czyli butla na górę itd.
      Ad.3. Nie do końca rozumiem, lodowiec jest podzielony na 2 części, można przejść go jednym rzutem (o ile ma się tyle punktów ruchu). Oczywiście wejście na poszczególne pole to związane z tym konsekwencje. Mam nadzieję że odpowiedziałem.

      Pozdrawiam serdecznie

      1. Dotychczas grałem tak, że odkrycie jednego pola lodowca pozwala na jego pokonanie. Rozumiem, że trzeba odkryć każde pole, które stoi na drodze do następnego etapu?

  2. Panie Adamie,
    Gratuluję wydania (i wymyślenia) tej gry 🙂

    Kupiłam ją, kilka razy zagrałam i jedno pytanie nie daje mi spokoju.

    W instrukcji znalazłam taki zapis:
    „1. Zagranie kart
    Każdy z graczy wybiera 3 spośród 6 kart z ręki i kładzie je zakryte przed
    sobą. Gdy wszyscy gracze wybiorą karty, odsłaniają je jednocześnie (…)
    3.Faza akcji
    (…)
    Gracz może (ale nie musi ) użyć wszystkie zagrane w tej turze karty.”

    W związku z tym co dzieje się z kartami które nie zostaną użyte?
    Przykładowo zagram 3 karty w fazie kart, i później w fazie akcji chcę użyć tylko dwóch. Co mam zrobić z kartą której nie użyję? Wraca na rękę (i będę mogła wybrać ją jeszcze raz)? Czy zostaje na stole i w następnej rundzie będę mogła jej użyć razem z następnymi trzema kartami, które zagram(w sumie mając możliwość użyć 4 kart)? A może odkładam ją na kupkę razem z zużytymi kartami?

    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, pytałam w sklepie Rebel, ale niestety otrzymałam informację niezgodną z instrukcją (że muszę użyć wszystkie karty), więc uznałam, że tylko u Pana znajdę odpowiedź na moje pytanie.
    Z góry dziękuję i pozdrawiam.

    1. Jeśli chodzi o zagranie kart. Każdy z graczy ma na ręce 6 spośród których wybiera trzy – na razie wszystko jasne. Zagrywa te trzy. Może być tak, że przykładowo zagra kartę ruchu – ale nie chce jej użyć, liczy się jednak jako zagrana. Czyli jeśli użyje Pani dwóch (w sensie wykorzysta ich możliwość), to i tak wszystkie uznajemy za użyte i wszystkie odkładamy na stos kart zużytych. To pewnie mieli na myśli pracownicy Rebela mówiąc że używa się wszystkich.

      Mam nadzieję że odpowiedziałem jasno, jeśli będzie Pani miała jeszcze jakieś pytanie, proszę śmiało pisać.

Możliwość komentowania jest wyłączona.