Folkowe przemyślenia – spotkanie

W dzisiejszych czasach dzieci i młodzież mają często dziwnych idoli. Ludzi, którzy zarobili sobie na to miano nie wybitnymi dokonaniami, tylko skandalem. Moi idole to bohaterowie… kilku z nich było związanych ze wspinaczką. Był nim Wolfgang Güllich, był Piotr „Szalony” Korczak, byli Wojtek Kurtyka, Jerzy Kukuczka i Krzysztof Wielicki. Dzisiejszy wpis dotyczy tych dwóch ostatnich.

Wczoraj w Rybniku, a dokładnie w Teatrze Ziemi Rybnickiej, odbyło się otwarcie wernisażu Wojciecha Kukuczki (syna Jerzego) pod tytułem „14 Najważniejszych Spraw w Życiu”. Wystawa przedstawia 14 kolaży zdjęć z 14 ośmiotysięczników, które zdobył ten wybitny himalaista. Otwarta będzie do końca stycznia, mieszkańców Rybnika i okolicy zachęcam do jej obejrzenia.
Dodatkowo na sali teatralnej został wyświetlony wzruszający film o Lothse, a dokładnie o ostatniej wyprawie Jerzego – złożony z materiałów dokumentalnych przez syna himalaisty. Dla mnie osobiście najbardziej „porażająca” była opowieść Ryszarda Pawłowskiego, taka sucha, z boku, a przecież był świadkiem śmierci.

Po filmie, również w teatrze, Krzysztof Wielicki zaprezentował serię slajdów ze swoich wypraw, gdy On zdobywał koronę himalajów. Wielicki to piąty człowiek na świecie, który tego dokonał i dokonał w wielkim stylu. Część szczytów zdobył zimą, część samotnie, jeden nawet w gorsecie (ortopedycznym) ;-). To niesamowity człowiek od którego bije wielka aura. Niewielki wzrostem, wielki duchem. Słuchając go zastanawiałem się, jak w tym małym ciele znalazło się tak wiele sił by zrobić to co zrobił.
Prezentacja była niesamowita, ciekawa, czasami zabawna, czasami smutna. Wielicki opowiadał z niesamowitą lekkością, zastanawiam się, dlaczego cięgle nie wydał książki!

A co to ma wszystko wspólnego z grami? Przed spotkaniem, z duszą na ramieniu, podszedłem do niego, poprosiłem o autograf i… dałem mu K2. Był zaskoczony, a ja niesamowicie zestresowany. Co tam obrona pracy magisterskiej, co tam wspinaczka na żywca… wczoraj nie wiedziałem co powiedzieć. Pan Krzysztof dopytał czy jestem autorem, pogratulował, podziękował, wziął ode mnie emaila… mam nadzieję, że napisze. W tym roku wyjdzie dodatek do K2, którego inspiracją był wyczyn właśnie Krzysztofa Wielickiego.

Link do innych zdjęć…

W dzisiejszych czasach dzieci i młodzież mają często dziwnych idoli. Ludzi, którzy zarobili sobie na to miano nie wybitnymi dokonaniami, tylko skandalem. Moi idole to bohaterowie… kilku z nich było związanych ze wspinaczką. Był nim Wolfgang Güllich, był Piotr „Szalony” Korczak, byli Wojtek Kurtyka, Jerzy Kukuczka i Krzysztof Wielicki. Dzisiejszy wpis dotyczy tych dwóch ostatnich.

Wczoraj w Rybniku, a dokładnie w Teatrze Ziemi Rybnickiej, odbyło się otwarcie wernisażu Wojciecha Kukuczki (syna Jerzego) pod tytułem „14 Najważniejszych Spraw w Życiu”. Wystawa przedstawia 14 kolaży zdjęć z 14 ośmiotysięczników, które zdobył ten wybitny himalaista. Otwarta będzie do końca stycznia, mieszkańców Rybnika i okolicy zachęcam do jej obejrzenia.

Dodatkowo na sali teatralnej został wyświetlony wzruszający film o Lothse, a dokładnie o ostatniej wyprawie Jerzego. Dla mnie osobiście najbardziej „porażająca” była opowieść Piotra Pustelnika, taka sucha, z boku, a przecież był światkiem śmierci.

Po filmie, również w teatrze, Krzysztof Wielicki zaprezentował serię slajdów ze swoich wypraw, gdy On zdobywał koronę himalajów. Wielicki to piąty człowiek na świecie, który tego dokonał i dokonał w wielkim stylu. Część szczytów zdobył zimą, część samotnie, jeden nawet w gorsecie (ortopedycznym) ;-). To niesamowity człowiek od którego bije wielka aura. Niewielki wzrostem, wielki duchem. Słuchając go zastanawiałem się, jak w tym małym ciele znalazło się tak wiele sił by zrobić to co zrobił.

Prezentacja była niesamowita, ciekawa, czasami zabawna, czasami smutna. Wielicki opowiadał z niesamowitą lekkością, zastanawiam się, dlaczego cięgle nie wydał książki!

A co to ma wszystko wspólnego z grami? Przed spotkaniem, z duszą na ramieniu, podszedłem do niego, poprosiłem o autograf i… dałem mu K2. Był zaskoczony, a ja niesamowicie zestresowany. Co tam obrona pracy magisterskiej, co tam wspinaczka na żywca… wczoraj nie wiedziałem co powiedzieć. Pan Krzysztof dopytał czy jestem autorem, pogratulował, podziękował, wziął ode mnie emaila… mam nadzieję, że napisze. W tym roku wyjdzie dodatek do K2, którego inspiracją był wyczyn właśnie Krzysztofa Wielickiego.

3 przemyślenia nt. „Folkowe przemyślenia – spotkanie

  1. Adaś jesteś WIELKI… Gratulacje dla Ciebie… i dziękuję, że wprowadzasz Nas wszystkich w świat gier!

  2. Czesc szwagier. Widze na zdjeciach, ze miales stresa.
    Powodzenia.
    PS
    Kraby tez sa fajne!!!!

Możliwość komentowania jest wyłączona.